– Bardzo ważną rzeczą w samej polisie jest zakres samego ubezpieczenia, czy obejmuje ono przede wszystkim koszty leczenia, transportu medycznego, czy obejmuje zakresy związane z odpowiedzialnością cywilną, ochroną prawną itp. Trzeba również zwracać uwagę na sumy gwarantowane w tych poszczególnych zakresach ubezpieczenia – mówi newsrm.tv Katarzyna Fatyga, prezes Diners Club Polska.
Wartość polisy powinna być dopasowana do miejsca, w które się wybieramy, bo koszty opieki medycznej znacząco różnią się w poszczególnych krajach. Im dalej od miejsca zamieszkania, tym wyższe będą koszty ewentualnego transportu medycznego do kraju.
Około 30 proc. Polaków wyjeżdżających w tym roku za granicę zamierza wykupić polisę u ubezpieczyciela – wynika z badania „Plany wakacyjne Polaków 2016 – destynacje, organizacja i ubezpieczenie podróży”. Taki sam odsetek ankietowanych skorzysta ze standardowego ubezpieczenia oferowanego przez biuro podróży.
– W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić zakres świadczeń, sumę gwarantowanego ubezpieczenia i wyłączenia – ich lista powinna być jak najkrótsza. W przypadku podstawowej polisy, którą biura podróży mają obowiązek zagwarantować, powinniśmy spodziewać się ograniczonego zakresu świadczeń i licznych wyłączeń, np. dotyczących schorzeń przewlekłych, jak astma, cukrzyca lub nadciśnienia. Często wykluczeniem objęta jest też pomoc medyczna dla kobiet w ciąży – mówi Monika Grabowska, dyrektor ds. produktów i rozwoju w Diners Club Polska.
W zeszłym roku głośny był przypadek turysty z Polski, który za tydzień w szpitalu w egzotycznym kraju i transport do Polski musiał zapłacić 800 tys. zł. Choć pechowy podróżnik miał wykupioną polisę, standardowy pakiet ubezpieczeniowy zaoferowany przez biuro podróży nie pokrył ogromnych kosztów świadczenia.
Niestety duża grupa Polaków, aż 22 proc. wyjeżdżających w zagraniczną podróż, w ogóle nie zamierza skorzystać z polisy. Urlopy bez ubezpieczenia to przede wszystkim domena ludzi młodych, mimo że to właśnie wśród nich odsetek osób planujących dalekie zagraniczne podróże poza Europę jest największy. Co ciekawe większą świadomość potrzeby ubezpieczenia podróży zagranicznej mają mężczyźni niż kobiety. Z ubezpieczenia w jakiejkolwiek formie rezygnuje aż 36 proc. kobiet i jedynie 6 proc. mężczyzn.
– Polacy wyjeżdżając niechętnie ponoszą dodatkowe wydatki, jednak rezygnując z ubezpieczenia możemy ściągnąć na siebie niespodziewane, wysokie koszty np. związane z leczeniem za granicą. Z drugiej strony nie warto przepłacać za zbędne elementy ubezpieczenia. Dlatego zawsze należy sprawdzić jaki zakres oraz jakie kwoty zostały określone w ogólnych warunkach ubezpieczenia, które mamy zaoferowane w standardzie i upewnić się czy są dopasowane do potrzeb zależnych od wakacyjnej destynacji – mówi Monika Grabowska.
Blisko 12 proc. Polaków deklaruje, że na wakacje wyposaży się wyłącznie w kartę Karty EKUZ, wydawaną w Polsce przez NFZ.
– Należy zwrócić uwagę, że gwarantuje ona jedynie podstawową opiekę zdrowotną w krajach europejskich i to płatną w większości państw nawet dla posiadacza karty. Warto zatem pamiętać o karcie EKUZ gdy podróżujemy po Starym Kontynencie oraz uzupełniając ją odpowiednim ubezpieczeniem – mówi Monika Grabowska.
Zanim wykupimy dodatkową polisę upewnijmy się czy odpowiedniej ochrony nie zapewnia już ubezpieczenie zawarte w używanych przez nas produktach finansowych, np. kartach kredytowych W tegoroczne wakacje z takiej formy ubezpieczenia zamierza skorzystać około 7 proc. Polaków wyjeżdżających za granicę.
– Na rynku są dostępne karty kredytowe, które zawierają kompleksowy pakiet ubezpieczenia podróży zagranicznej, obejmujący m.in. koszty leczenia, nie wykluczając chorób przewlekłych i ciąży oraz zakupu lekarstw i transportu do kraju. Niektóre karty gwarantują też pomoc w razie odwołania, przerwania czy opóźnienia podróży. Takie usługi są bezpłatne w przypadku pokrycia kartą przynajmniej części kosztów podróży – mówi Monika Grabowska.
Jeśli podczas wakacyjnego wyjazdu zamierzamy uprawiać sport, należy sprawdzić czy nasze ubezpieczenie obejmuje preferowane dyscypliny. Niektóre polisy nie chronią w wypadkach związanych z np. nurkowaniem czy wspinaczką, a nawet pływaniem na niestrzeżonych przez ratownika kąpieliskach. Wykluczeniem bywają też objęte popularne sporty, takie jak narciarstwo czy jazda rowerem. Warto więc dokładnie przejrzeć dostępną ofertę – niektórzy wystawcy kart zawierają w swoich produktach dodatkowe ubezpieczenie sprofilowane pod osoby jeżdżące na rowerze czy nartach. Taka polisa oprócz bogatego pakietu podstawowego zawiera też dodatkowe ubezpieczenie zapewniające assistance, NNW oraz OC. Ubezpieczenie obejmuje też nasz sprzęt sportowy.