Telemedycyna obejmuje zdalne monitorowanie pacjenta, do czego wykorzystywane są urządzenia noszone na sobie. W kategorii tej mieszczą się gadżety, które w sposób ciągły lub w określonych odstępach czasu śledzą wskaźniki zdrowia pacjenta, takie jak aktywność serca.
Najpowszechniejszym protokołem przesyłania danych z sensorów oraz urządzeń noszonych na sobie jest MQTT. Ponieważ jest łatwy i wygodny, znajdziemy go nie tylko w urządzeniach noszonych na sobie, ale również w niemal każdym inteligentnym gadżecie. Niestety, podczas korzystania z protokołu MQTT uwierzytelnianie jest całkowicie opcjonalne i rzadko obejmuje szyfrowanie. Z tego powodu MQTT jest niezwykle podatny na ataki typu man in the middle, w których atakujący jest w stanie umiejscowić się pomiędzy dwoma stronami komunikacji, co oznacza, że wszelkie dane przesyłane przez internet mogą zostać potencjalnie skradzione. W przypadku urządzeń noszonych na sobie mogą to być wysoce wrażliwe dane medyczne, informacje osobowe, a nawet dotyczące przemieszczania się danej osoby.
Od 2014 roku w zabezpieczeniach protokołu MQTT wykryto 90 luk, łącznie z krytycznymi, z których wiele do dziś pozostaje niezałatanych. W 2021 roku wykryto 33 nowe luki w zabezpieczeniach, w tym 18 krytycznych o 10 więcej niż w 2020 roku. Wszystkie te luki stanowią zagrożenie dla danych pacjentów.
Badacze z firmy Kaspersky wykryli luki nie tylko w protokole MQTT, ale również w jednej z najpopularniejszych platform dla urządzeń noszonych na sobie: Qualcomm Snapdragon Wearable. Od momentu uruchomienia tej platformy znaleziono w niej ponad 400 luk w zabezpieczeniach. Nie wszystkie z nich zostały załatane.
Warto zauważyć, że większość urządzeń noszonych na sobie śledzi zarówno dane dotyczące zdrowia, jak i lokalizację i przemieszczanie się użytkownika. To otwiera możliwość nie tylko kradzieży danych, ale również stalkingu.
W wyniku pandemii rynek telemedycyny odnotował gwałtowny wzrost. Pojęcie telemedycyny obejmuje nie tylko kontakt z lekarzem za pośrednictwem oprogramowania audio-wideo, ale cały wachlarz złożonych, szybko ewoluujących technologii i produktów, łącznie ze specjalistycznymi aplikacjami, urządzeniami, wszczepialnymi sensorami oraz bazami danych opartymi na chmurze. Niestety, wiele szpitali nadal korzysta z niesprawdzonych usług osób trzecich w celu przechowywania danych pacjentów, a luki w zabezpieczeniach urządzeń oraz sensorów pozostają niezałatane. Aby zapewnić bezpieczeństwo danych swojej firmy oraz pacjentów, należy przed wdrożeniem takich urządzeń zorientować się w ich poziomie bezpieczeństwa powiedziała Maria Namiestnikowa z Globalnego Zespołu ds. Badań i Analiz (GReAT) firmy Kaspersky.